Życie przodków i aniołów

Życie przodków i aniołów bywa teoretyczną podstawą działania pewnych grup; może to być także tylko element uboczny.

Motyw poprzedniego życia czerpany jest z hinduistycznej nauki na temat karmy oraz z lamaizmu. Są to idee przekazywane współcześnie zarówno przez tradycyjne Kościoły, jak i przez najbardziej osobliwe teorie. Tradycyjny me-diumizm, zwany obecnie channelingiem, to ulubione narzędzie rozpowszechniania tych idei. Wokół osoby medium, która jest rzekomo kanałem komunikacyjnym, gromadzi się grupa oczekująca wiadomości z zaświatów i z przeszłości. Czasami uważa się, że medium-guru jest uprzywilejowaną osobą do kontaktu z duchem, swoim „aniołem”, który dostarcza mu wiadomości przydatnych do tego, by dowieść jego władzy. Anioł rzekomo pomaga guru nawet na przykład rozpraszać mgłę… Tak przynajmniej twierdzi Marc Schweitzer o Maguy Lebrun, animatorce jednej z ważniejszych współczesnych francuskich grup uzdrowicielskich:

Francja była zanurzona w gęstej mgle. Na drodze z Bourgoin do Grenoble nie było nic widać na dziesięć metrów. Na trzy kilometry przed przybyciem do Maguy mgła nagle opadła i pod wspaniałym błękitnym, bezchmurnym niebem dostrzegłem z oddali małą kaplicę, znak orientacyjny, dzięki któremu można się było do niej dostać.

Sama uzdrowicielka nie przypisuje sobie mocy umożliwiającej zmianę klimatu, ale uważa, że może przywracać zdrowie.

W naszej grupie mieliśmy maleńką dziewczynkę z wrodzoną wadą wzroku. Specjalista powiedział rodzicom, że oślepnie zupełnie. Niemożliwe było wyleczenie takiej wady za pomocą magnetyzmu. Nasz przewodnik [jej anioł] powiedział nam: „To jest zbyt beznadziejne. Spróbujemy operacji duchowej”. Cały miesiąc czekaliśmy na sygnał do działania, przygotowując się do zabiegu. W przewidziany dzień mama przytuliła noworodka do swej piersi i modliła się całą duszą podczas naszego duchowego oddziaływania. Wielkie zmęczenie sgadalo na nią i poczułem, że ona także uczestniczy we wspaniałej transmisji energii potrzebnej do uzyskania pozytywnego skutku. Efekt okazał się olśniewający. Dzisiaj Cecylia ma już czternaście lat. Nosi przyciemnione okulary, musi przestrzegać kilku wskazówek lekarzy. Uczęszcza jednak do normalnej szkoły, a pewnego dnia widziałem ją, jak obserwowała mrówkę.

Występuje tu wyraźne nawiązanie do tematów, które fascynowały już astronoma Kamila Flammariona na przełomie XIX i XX wieku, a które obecnie ożywiają grupy wyznawców wudu, rozsiane po całym święcie.

Wiele grup uzdrowieńczych przywraca do życia praktyki szamańskie znane etnologom. Liczni guru wykorzystują je, aby przypisać sobie status świętego, który w zbiorowej podświadomości oznacza osobę obdarzoną zdolnością do uzdrawiania. Niegdyś uważano, że o prawowitości królów Francji świadczy nadana im rzekomo moc leczenia skrofułów. Obecnie guru okazuje swą władzę poddanym, chełpiąc się posiadaną nadzwyczajną mocą terapeutyczną.