Samuel w służbie Prawa Przymierza

SamuelPo śmierci Jozuego lud zaczął się oddalać od Boga i czcić bożki pogańskie. Wtedy Bóg powołał sędziów, przez których w szczególny sposób opiekował się narodem wybranym. Działo się to mniej więcej w latach od 1200 do 1050 przed Chrystusem. W tym czasie pokolenia izraelskie osiedlały się w ziemi wyznaczonej im przez Boga. Musiały jednak walczyć z ościennymi państwami i z silnymi plemionami kananejskimi. Izraelici zwyciężali, gdy zachowywali przymierze z Bogiem, a przegrywali, gdy Boga nie słuchali. Sędziom zaś Bóg udzielał łaski, by bronili Jego ludu przed wrogami. Szczególnie surowo karci Bóg za bałwochwalstwo. Przykładem tego są dzieje dwóch ostatnich sędziów : Helego i Samuela.
Arcykapłan Heli spełniał swój urząd niedołężnie. Pobłażał swoim synom, którzy lekceważyli prawo Boże. Nadeszły więc ciężkie czasy dla Izraela. Filistyni, którzy posiadali już broń żelazną, najechali Izraelitów, podbili ich i zabrali łupy. W jednej z bitew nawet Arka Przymierza dostała się w ręce wrogów. Synowie Helego zginęli, a arcykapłan Heli zmarł na wieść o klęsce. Zdawało się, że naród jest już bliski upadku. Wówczas na widownię występuje ostatni sędzia, kapłan imieniem Samuel. Był on prawdziwym darem Boga dla wybranego narodu. Rodzice jego Elkan i Anna długo nie mieli dzieci. Smucili się tym, ale nie tracili ufności. W czasie jednej z dorocznych pielgrzymek do Szilo Anna gorąco modliła się o dziecko. Uczyniła nawet ślub, że gdy urodzi się jej syn, to odda go na służbę Bogu. Prośba jej została wysłuchana. Anna urodziła syna. Szczęśliwa matka dziękowała za łaskę macierzyństwa. Po 8 dniach nadano dziecku imię Samuel, to znaczy ,,Bóg wysłuchał”. Matka wychowywała syna Samuela w pobożności, a po paru latach odprowadziła go do Szilo, żeby służył Bogu do końca swego życia. Chłopiec wykonywał tu różne posługi. Choć widział złe postępowanie synów Helego, sam żył wzorowo i wiernie służył Bogu. Raz usłyszał głos wołający go po imieniu. Zawsze gotów do usług, pośpieszył natychmiast do Helego, bo myślał, że on go wzywał. Okazało się wszakże, iż arcykapłan o niczym nie wiedział. To samo zdarzyło się po raz drugi. Dopiero za trzecim razem Heli zrozumiał, że Samuela wzywa Pan Bóg. Pouczył go wtedy, jak ma się zachować, gdy znowu usłyszy wołanie. Samuel poszedł za jego radą. Gdy    Bóg do    niego przemówił,
padł na twarz i zawołał: ,,Mów Panie, bo sługa Twój słucha” (1 Sam 3, 10). Wówczas dowiedział się, że Bóg ukarze naród za jego grzechy, a sam Heli    umrze. O tym, że Samuel rozmawiał z Bogiem, dowiedział się cały kraj. Widziano w nim odtąd pomazańca Bożego, proroka i mędrca. Ponieważ postępował szlachetnie, wszyscy mu ufali i po śmierci Helego został sędzią. Tchnął w naród nowy zapał. Stał się dla swoich rodaków ojcem.
Pod przewodem Samuela naród zaczął się wewnętrznie odradzać. Samuel nie był wojownikiem, ale mądrym nauczycielem narodu. Wskazywał właściwą drogę do Boga : przypominał, jak trzeba żyć, i pozyskał naród dla wiary w Jednego Boga. Przez swoją wierność Prawu Przymierza Izraelici odnieśli zwycięstwo nad wrogami. Samuel najwięcej zabiegał o to, aby przekonać naród izraelski, że tylko Bóg jest jego Panem, Prawodawcą i Królem. Lud jednak chciał mieć króla widzialnego, jak to było u sąsiednich narodów. Gdy Bóg zgodził się na to, Samuel namaścił na króla Saula, a później także Dawida.
Samuel całe swoje życie poświęcił na służbę Bogu i ludziom, stąd słusznie możemy powiedzieć, że spędził je w służbie przymierza, które kiedyś naród wybrany zawarł ze swoim Bogiem.