Przychodzę do Ciebie po pomoc
O dobry Jezu, przychodzę do Ciebie, jak ów młodzieniec z ewangelii, który posłyszawszy o Tobie, odszukał Cię i zapytał: ,Nauczycielu dobry, co mam czynić, by osiągnąć życie wieczne”? Z pewnością nie umiał sobie poradzić ze sobą, miał wątpliwości, odczuwał niepokój, dlatego przyszedł do Ciebie. I ja przychodzę do Ciebie po pomoc i radę.
O Jezu, tak często nie umiem do Ciebie trafić, nie umiem pojąć Twego dobra, Twojej świętości.
Pochłaniają mnie obowiązki, prace i rozrywki, szukam w nich radości i zadowolenia, a przecież tylko Ty jesteś w pełni dobry i możesz obdarzyć pełnią radości.
O Jezu, spraw, abym połączył się z Tobą. Niech moje prace tak będą spełnione, bym mógł je Tobie ofiarować. Niech nie zapominam ofiarować ich Tobie. Niech takie będą moje rozrywki, byś Ty mógł być ze mną przez swą łaskę w czasie zabawy. Naucz mnie rozmawiać z Tobą. Niech będzie to dla mnie naturalnym porywem duszy, ze względu na Ciebie, na Twoją świętość i wielkość.
A to, co we mnie jest złego, każdy odruch pychy i egoizmu, niechże odpadnie i przestanie mnie od Ciebie odgradzać. Spraw, bym przez zjednoczenie się z Tobą stawał się lepszy i coraz godniejszy Twojej przyjaźni.