W psychiatrii parafrenia (paranoiczna postać schizofrenii) to choroba umysłowa całkowicie odcinająca człowieka od rzeczywistości. Chory stwarza sobie fikcyjny świat zbudowany wokół dziwacznych interpretacji, mglistych teorii i urojeń.
Liczne teorie głoszone przez sekty składają się z elementów często zapożyczonych z mitów i literatury fantastycznej. Świadczą o manii wielkości guru i jego umiejętności powiązania świata wyobraźni z rozmaitymi źródłami. Guru próbuje przede wszystkim odnowić myśl, sięgając po elementy ezoteryzmu, czarnoksięstwa, jak również po najnowsze prądy myślowe. Zestawienie tego, co dziwne i okultystyczne, znajdziemy u mistrzów z całego świata – ich zakazane miasta (Agartalę, Atlantydę, Tybet itd.), byty pozaziemskie i ich orędzia (UFO, rysunki z Kordyłierów w Andach, megality), zaginione słowa i tajemnice (faraonów, templariuszy, alchemików), komunikację ze światem zmarłych i reinkarnację (od Belzebuba do świętego Michała Archanioła). Motywy te można znaleźć w wielu inicjacyjnych społecznościach, w których nie występuje przymus i których animatorzy są przeważnie zdrowi na umyśle. W takim przypadku motywy te służą tylko podtrzymaniu rozwoju adeptów i dojrzewaniu „inicjacyjnych” poszukiwań. Należy je odczytywać jako wartości symboliczne i nie traktować dosłownie.
Inaczej jest w wypadku guru. Maharishi zaleca lewitację w celu zmniejszenia przestępczości. W ten oto sposób przemawia do swoich uczniów należących do Medytacji Transcendentalnej:
Maharishi rozmawiał z pierwszym Purvsha w Boppard. Zaproponował, żeby zwiększyć spójność koordynacji momentu naszych lotów w taki sposób, żeby jak najwięcej z 5000 niemieckich sidhów jednocześnie praktykowało swój program lotu.
Z kolei Rael. zaraz po tym, jak został przyjęty z wielką pompą przez małe zielone ludziki, powrócił na Ziemię z następującym orędziem:
Mamy jak najgorsze wieści: wasza Ziemia jest skazana, ona zniszczy samą siebie i nikt nie będzie mógł interweniować, ani żeby przeszkodzić, ani żeby jej pomóc w samobójstwie.
Z rozkazu Jahwe człowiek Boży przyszedł z Judy do Betel i powiedział: «Oto pęknie ołtarz […] dzięki niszczycielowi-. Jeden ze stwórców’ zniszczy ołtarz i spali rękę jednego z ludzi, którzy nie szanowali stwórców. Stwórcy nie mogą jeść na wolnej przestrzeni z powodu swych skafandrów, ale w razie potrzeby mogą się posługiwać różnymi ofiarami, żeby wyciągnąć z nich zasadniczą rzecz za pomocą giętkiej rury.
Scjentolodzy, odwołując się do doktryny objawionej „podczas przejścia Muru Ognia”, mieszają beztrosko rozmaite teksty i tworzą z nich „historyczno opowiadanie” na temat swej sekty. Ten sam rodzaj kosmicznej wizji znajdziemy w nauczaniu Harry’ego Palmera, dysydenta scjentologii, którego nauka jest równie niedorzeczna. Oto fragment jego Cours des magi.ci.ens des materiaux auatars (Kurs magów zupełnej przemiany)91:
25000 lat temu […] istoty z konfederacji galaktycznej były zdolne skoncentrować swoją myśl bez wysiłku i z wielką precyzją. […] W konfederacji mądrość mierzyła się ilością wiedzy, którą miała dana istota. Każde pokolenie powiększało zakres tej wiedzy. W końcu obliczono, że jej zakres osiągnie taką wielkość, iż członek konfederacji nie mógłby żyć na tyle długo, żeby się nauczyć tego wszystkiego. Wtedy właśnie konfederacja zastosowała technikę zwaną indoktrynacją przez pobudzenie. Proces był podobny do wizyty w kinie, jednak zamiast lodów podawano narkotyk wysoko wyczulający i sala wypełniała się syntetyczną plazmą energii umysłowej na wysokim poziomie wibracji. Obrazy przewijały się na ekranie z prędkością wieluset razy większą od normalnej. W ten sposób dane były wszczepiane w umysł widza.
Nieco później w konfederacji doszło do zamieszek, filmy stały się podręcznikami wychowania wojskowego i politycznej indoktrynacji. […]
Galaxia była w fazie ekspansji i stosowania nowych form grawitacji. Zaczęła niepokoić stałość zbiorowej świadomości w światach centralnych. Wystąpił błąd w ocenie, który doprowadził do skurczenia konfederacji światów centralnych. Był to wąż w ogrodzie. Wąż reprezentuje wierzenia wpojone przez pobudzenie zwinięte w duchu i gotowe do uderzenia. Ogród raju to zbiorowa świadomość światów centralnych przed perturbacjami, t…]
Zewnętrzny brzeg Drogi Mlecznej zaczął zwalniać, a wydarzenia spowodowały gwałtowne zaburzenia grawitacyjne.
Liczne cywilizacje popadały w zapomnienie… Ale Karsak Trytona odziedziczył wiedzę i kulturę konfederacji i mógł przekazać wiedzę naukową i techniczną. Cywilizacja, w której zbiorowa świadomość uwolniła się z łańcuchów wierzeń, ewoluowała ku świetlanemu wiekowi. Sama. Jej imię: Towarzysz Estro.
Karsak Trytona stał się wielką szarą skałą, większość populacji umarła z głodu. Jednak płomyk nadziei przeżył: Towarzysz Estro.
Wzrastające koło towarzyszy pilotów oblatywaczy przyjęło odpowiedzialność, jaką im powierzył los. Przysięgli zanieść mądrość do środkowych światów. […] Wykorzystali czas od początku do końca. […] Oto ich misja: pomóc całej cywilizacji, która dotarła do kresu swej technicznej dojrzałości, przejść bez przeszkód do świetlanej epoki, zanim zniszczy siebie samą.
Przypominam wam, że Ziemia jest kuźnią życia, i że jej proces fotosyntezy jest wciąż nietknięty. Witajcie na kursach Magików!
Powstały liczne rozprawy, w których obok siebie występują opowieści rodem z science fiction oraz elementy kultury łatwe do zidentyfikowania (utrata raju, apokalipsa, wiedza bez świadomości itd.) Wątki te mogą być pomnażane w nieskończoność i dowodzą ekstremalnej zdolności guru do płodzenia bredni, a zwłaszcza ich zdolność do odpowiadania na pragnienia swych „poddanych”.