Chrystus ubogaca wiarę ochrzczonych dla dobra wszystkich ludzi
Przywódca narodu hinduskiego, Mahatma Gandhi, przyznał się, że żywi wielki szacunek dla Jezusa i Jego nauki. Stwierdził jednak, że chrześcijanie nie traktują swej wiary dość poważnie i nie zawsze postępują według wskazań Ewangelii.
Z podobnym zdaniem można się spotkać u wielu ludzi, których trzyma z daleka od Chrystusa fałszywa lub słaba wiara chrześcijan. Niektórzy ludzie po prostu dlatego nie wierzą, bo nie spotkali w swym życiu autentycznych chrześcijan, żyjących według zasad swej wiary.
Czy chrześcijanie są odpowiedzialni za niewiarę innych ?
Żywa wiara w Tesalonice
Każdy człowiek dochodzi do wiary dzięki Kościołowi.
Przeczytaj z uwagą, jakiej wiary domaga się Bóg.
,,A wy, przyjmując słowo pośród wielkiego ucisku, z radością Ducha Świętego, staliście się naśladowcami naszymi i Pana, by okazać się w ten sposób wzorem dla wszystkich wierzących w Macedonii i Achai. Dzięki wam nauka Pańska stała się głośna nie tylko w Macedonii i Achai, ale wasza wiara w Boga wszędzie dała się poznać, tak że nawet nie trzeba nam o tym mówić. Albowiem oni sami opowiadają o nas, jakiego to przyjęcia doznaliśmy od was i jak nawróciliście się od bożków do Boga, by służyć Bogu żywemu i prawdziwemu i oczekiwać z niebios Jego Syna, którego wzbudził z martwych, Jezusa, naszego wybawcę od nadchodzącego gniewu” (1 Tes 1, 6-10). Dzięki prawdziwej wierze Tesaloniczan coraz więcej ludzi, również spoza tego miasta, poznawało Objawienie Boże. Mieszkańcy Tesaloniki byli zatem głosicielami Objawienia Bożego, a równocześnie swą wiarą wymownie świadczyli o Bogu. Wiara Tesaloniczan zachęcała innych do przyjęcia Objawienia i oddania się Chrystusowi.
Bóg nas wzywa do wiary, która ma innych pociągać ku Chrystusowi
Słowa z Listu do Tesaloniczan, które usłyszysz w 23 niedzielę (rok A), Bóg kieruje do ciebie nie tylko po to, byś podziwiał Tesaloniczan, ale byś miał podobną jak oni wiarę.
Bóg i ciebie wzywa, abyś innym ukazywał Objawienie Boże i aby dzięki twojej prawdziwej wierze ludzie niewierzący przyjęli Boga i oddali się Mu z pełnym zaufaniem.
Żyjesz w sytuacji może trudniejszej niż Tesaloniczanie. Dlaczego ? Otaczają cię nieraz niewierzący, którzy są krytycznie nastawieni do tego, w co wierzysz, albo w ogóle wiarę odrzucają. Jeżeli chcesz, by twoja wiara wpływała na innych, sam musisz posiadać silne przekonania religijne. Trzeba, byś sobie najpierw uświadomił i rozumowo uzasadnił, dlaczego wierzysz ; jakie racje przemawiają za tym, że przyjmujesz światopogląd religijny. Chyba dobrze rozumiesz, że najbardziej szkodliwa dla ciebie i dla innych jest wiara chwiejna lub naiwna. Możemy ją nazwać „niedouczoną”, czyli niedojrzałą, a nawet zabobonną. Często taką wiarę wynosi się z lat dziecinnych. Przejawem jej są naiwne pojęcia religijne, jak np. wyobrażanie sobie Boga na sposób ludzki.
U swoich kolegów, którzy dawno przestali chodzić na katechizację, możesz np. spotkać się z przekonaniem, że Bóg ulepił człowieka z gliny albo że w sześciu dniach stworzył cały świat. Takie lub podobne pojęcia są skutkiem nikłych wiadomości religijnych i słabej znajomości Pisma św.
Pojęcia te są dlatego niebezpieczne, ponieważ głoszący je twierdzą, że opierają się na Piśmie św., którego jednak nie rozumieją. Spotkasz także ludzi, którzy wszędzie, a więc i w religii, szukają doraźnych korzyści z wiary. Tacy czasem wprost mówią : „co mi w życiu daje wiara” ? lub „co mi z tego, że będę wierzący” ? Jak odpowiesz takim ludziom ? Czy będziesz im tylko mówił o korzyściach płynących z wiary ? To nie wystarczy. Oni czekają na to, że ty swoim życiem ukażesz im prawdziwe wartości płynące z wiary. Ludzie ci czekają na żywe świadectwo wiary. Chcą praktycznie zobaczyć, jaką rolę odgrywa wiara w tworzeniu dobra i w zwalczaniu zła.
W tym świetle może lepiej rozumiesz, że pogłębiając swą wiarę nie tylko sobie zapewniasz zbawienie, ale i innych do zbawienia prowadzisz.
W jaki sposób pogłębiać wiarę ?
Sobór Watykański Drugi poucza nas : „Przez zbawcze bowiem słowo rodzi się wiara w sercach niewierzących, a w sercach wierzących rozwija; dzięki niej powstaje wspólnota wiernych według słów Apostoła : « Wiara ze słuchania, słuchanie przez słowo Chrystusowe»” (Rz 10, 17; DK 4). Do rozwoju wiary zatem konieczne jest coraz lepsze i głębsze poznawanie Objawienia Bożego. Słowo Boże zaś coraz lepiej i głębiej poznajemy przez słuchanie go w czasie Zgromadzenia eucharystycznego, a także przez prywatne czytanie Pisma św. w domu. Nie jest jednak łatwo zrozumieć Pismo św. i dlatego wyjaśnia się je w homiliach. Dzieci i młodzież zgłębiają treść Objawienia uczestnicząc w katechizacji, a wszyscy chrześcijanie np. przez czytanie książek o treści religijnej. W ten sposób pogłębia się i wzrasta wiara całego Kościoła. Wiara jest darem danym nam przez Boga. Człowiek nie może sobie jej wysłużyć. Ale może ją wyprosić u Boga modlitwą. Dlatego trzeba razem z Apostołami prosić Chrystusa: „Przymnóż nam wiary” (Łk 17, 5). Każda prośba zanoszona do Boga o pogłębienie i umocnienie naszej wiary przyczynia się do jej rozwoju. Przecież każda modlitwa jest spotkaniem i przebywaniem z Bogiem. A zatem umacnia naszą wiarę, przez którą z Nim się łączymy. Czynimy to szczególnie w czasie modlitwy liturgicznej, w której do Boga zwraca się cały Kościół, a nie tylko poszczególne osoby. Wzrasta więc przez nią wiara całego Kościoła. Wreszcie należy unikać tego, co naszą wiarę osłabia, podważa lub budzi w nas wątpliwości. Może to mieć miejsce, gdy chrześcijanin nieprzygotowany czyta książki, których treść osłabia jego wiarę, a nawet może doprowadzić do jej utraty. W niektórych wypadkach może szkodzić naszej wierze przebywanie wśród osób, które zwalczają przekonania religijne lub ich nie szanują. Czasem są takie sytuacje, że chrześcijanin musi czytać wspomniane książki albo przebywać z ludźmi niewierzącymi. Wtedy Bóg wymaga od niego szczególnej ostrożności. Taki człowiek powinien stale pogłębiać swoją wiarę przez zdobywanie coraz pełniejszej wiedzy o zbawieniu i być w coraz bliższej łączności z Bogiem. Wtedy nawet owe książki mogą wzbogacić jego wiarę. Przebywanie zaś wśród niewierzących będzie dla chrześcijanina okazją, aby dać im świadectwo o Bogu i zbliżyć tych ludzi do Niego.
Jak odpowiem Bogu ?
Wiara, którą cię Bóg obdarzył, może rozwijać się w tobie i pogłębiać albo też słabnąć i zamierać. Pamiętaj, że wiara nie jest tylko twoją prywatną sprawą. Możesz wzbogacać lub osłabiać wiarę Kościoła, innych zbliżać do Chrystusa lub ich od Niego oddalać.
Co czynisz, by twoja wiara nie słabła, ale rozwijała się ? Jak traktujesz uczęszczanie na katechizację ? Czy pamiętasz o tym, że twoja wiara wpływa także na twoje otoczenie ? Co robisz, gdy masz wątpliwości w wierze ? Czy rozmawiasz wtedy z kimś na ten temat (z księdzem, z rodzicami, z kolegą wierzącym) ? Powiedz dziś Bogu : „Panie, przymnóż mi wiary”.
■ Pomyśl :
1. Jakie były skutki prawdziwej wiary Tesaloniczan ?
2. W jakiej sytuacji żyje chrześcijanin XX wieku ?
3. O jakie pojęcia religijne winien starać się chrześcijanin ?
4. Dlaczego wiara nie jest sprawą tylko osobistą ?
5. Jakie sytuacje mogą szkodzić naszej wierze ? — Jak powinieneś się wtedy zachować ?
■ Zapamiętaj :
13. Dlaczego powinniśmy pogłębiać i rozwijać naszą wiarę ?
Naszą wiarę powinniśmy pogłębiać i rozwijać dla własnego zbawienia oraz aby wzbogacała się wiara całego Kościoła dla zbawienia wszystkich.
14. Kto grzeszy przeciw wierze ?
Przeciw wierze grzeszy ten, kto nie dba o pogłębienie swej wiary i nie stara się rozwiązywać swych wątpliwości. Ciężko grzeszy ten, kto z własnej winy porzuca wiarę.
■ Zadanie :
1. W jaki sposób mogę pogłębiać swoją wiarę poza katechizacją ?
2. Sprawdzę, jakie książki i czasopisma religijne znajdują się w mojej biblioteczce domowej.