Czy życie bez miłości ?
Spotkałeś zapewne ludzi, którzy nie wstępują w związki małżeńskie. Nie znaczy to wcale, że nie doceniają wartości małżeństwa. Mimo to wybierają bezżenność. Co nimi kieruje ? Jaką widzą w tym wartość i dla kogo to czynią ?
A jednak z miłości.
Są kobiety, które rezygnują z małżeństwa, bo chcą wychować młodsze rodzeństwo, któremu zabrakło matki. Pragną zastąpić w rodzinie matkę. Mogą się całkowicie poświęcić swemu rodzeństwu, gdyż nie posiadają męża i własnych dzieci. Takie poświęcenie się dla rodzeństwa jest służbą wspólnocie rodzinnej, a zarazem służbą społeczeństwu. Wymaga ono prawdziwej miłości. Inni nie zakładają własnej rodziny i żyją w bezżeństwie, bo chcą poświęcić swe siły, czas i całe swe życie wielkim sprawom. Nie tylko jednej rodzinie, ale wielu rodzinom. Jedni z nich poświęcają się całkowicie nauce, badaniom i odkryciom, inni twórczości artystycznej ; jeszcze inni polityce lub pracy społecznej. Często są to lekarze i pielęgniarki, nauczyciele i wychowawcy. Mogą to czynić, bo nie wiąże ich rodzina. Jeśli swą pracą pragną służyć dobru społecznemu i tylko dlatego rezygnują z osobistego szczęścia w małżeństwie, wtedy trzeba uznać, że czynią to z miłości.
Wielu kapłanów, sióstr i braci zakonnych opuszcza swoją ojczyznę i udaje się do obcych krajów, aby służyć chorym i biednym, głosić słowo Boże. Inni znowu zostają w kraju i także całe życie poświęcają dla drugich. Siostry zakonne pracują w zakładach dla nieuleczalnie chorych, opiekują się chorymi i samotnymi w wielu parafiach.
Kapłani diecezjalni i zakonni są na każde wezwanie zdrowych i chorych, służą w konfesjonale, wiele czasu poświęcają na katechizację. Nawet niedziela jest dla nich dniem pracy dla innych.
Całkowite oddanie się na służbę innym ludziom jest ich odpowiedzią na wezwanie Chrystusa do pełnej miłości Boga w bliźnich. I dlatego świadomie nie zacieśniają swojej miłości do jednej osoby, do jednej rodziny i swoich bliskich, ale obejmują nią całą rodzinę ludzką. Aby to można było zrealizować, zakonnice, bracia zakonni i kapłani w Kościele rzymskokatolickim żyją w celibacie.
Zawsze można służyć z miłości
Może spotkałeś się z takimi osobami lub słyszałeś o takich, którzy chcieli zawrzeć związek małżeński, założyć własną rodzinę, mieć swoje dzieci, a jednak pozostali samotni. Życie ich ułożyło się inaczej niż zamierzali. Muszą je więc przeżywać z konieczności samotnie, bez rodziny. A jednak i oni mogą swoje życie wypełnić miłością. Mogą otworzyć się na potrzeby bliźnich i im służyć. Mogą pomagać innym rodzinom w wychowaniu ich dzieci, a nawet materialnie wspomagać. Wolne chwile od pracy zawodowej mogą poświęcić opiece nad chorymi, którzy nie mają nikogo bliskiego przy sobie. Mogą nieść pomoc chorym, opuszczonym, starcom i niezaradnym w życiu.
Jak odpowiem Bogu ?
Obecnie lepiej rozumiesz zarówno wartość rodziny, jak i życia w stanie bezżennym, zwłaszcza zakonników, kapłanów i sióstr zakonnych.
Zdajesz sobie chyba sprawę z tego, że do miłości, która wymaga tyle poświęcenia i ofiary dla bliźnich, trzeba dojrzeć. I ty dojrzejesz do takiej miłości, gdy będziesz zwalczał własny egoizm i służył bliźnim od lat najmłodszych.
Jeśli zrozumiesz, że i ciebie Bóg wzywa, abyś oddał wszystkie swoje siły i czas miłości Boga w ludziach, to chyba odpowiesz na to wezwanie Boga i będziesz Mu służył nie zacieśniając swojej miłości do jednej osoby, jednej rodziny, ale obejmując nią całą rodzinę ludzką.
■ Pomyśl :
1. Co skłania niektórych ludzi do rezygnacji z małżeństwa ?
2. Czym kierują się kapłani, siostry i bracia zakonni, którzy obierają stan bezżenny ?
3. Jak ludzie z konieczności samotni mogą służyć innym z miłością ?
■ Zapamiętaj :
24. Ludzie, którzy nie zacieśnili swojej miłości do jednej osoby, jednej rodziny i swoich bliskich, ale oddali się na służbę innym, również żyją miłością.
25. Bezżeństwo tych ludzi, którzy w kapłaństwie czy w życiu zakonnym służą Bogu w bliźnich, wiąże ich w szczególniejszy sposób z Chrystusem i z Jego misją w świecie.